Bieganie powoduje głód. Głód pasji, adrenaliny, wrażeń i pokonywania kolejnych granic. Jeśli więc maraton to dla Ciebie za mało, pora na ultramaraton. On pozwoli go zaspokoić. Przynajmniej na jakiś czas.
Ekstremalne wyzwanie, które przekracza przypisany do maratonu dystans 42,195 km. Uchodzi za jeden z bardziej wymagających biegów, na jaki może pozwolić sobie człowiek. Chodzi o ultramaraton, którego dystans może przekraczać 50 czy nawet 100 kilometrów. Mało tego, odbywają się nawet biegi 24- i 48-godzinne. A do tego trzeba być doskonale przygotowanym.
Jeśli dopiero zaczynasz biegać, ale masz duże ambicje, to najbliższy ultramaraton, w którym możesz wziąć udział, wypada mniej więcej za dwa lata. Tak, zdrowia lepiej nie lekceważyć, a do tego rodzaju wyzwania należy być doskonale przygotowanym. Krótkie dystanse, ćwierćmaratony, potem coraz dłuższe trasy, to właściwa kolejność, w jakiej powinno dochodzić się do udziału w ultra trudnej dyscyplinie biegowej, jaką jest ultramaraton. I najlepiej, by poprzedziło go doświadczenie w przynajmniej jednym maratonie. Od czego zacząć? Od regularnego treningu biegowego oczywiście. Na początek to około 40 kilometrów do przebiegnięcia w ciągu tygodnia i stopniowe zwiększanie tego dystansu. Raz w tygodniu przebiec należy dłuższy odcinek. Może to być nawet 20 kilometrów, ale dzień później trzeba odpuścić i wybrać krótszy dystans. Taka równowaga jest niezwykle ważna dla właściwego treningu. Co istotne, część dystansu na dłuższych odcinkach można pokonać w marszu. Na razie nie musimy walczyć o wyniki czasowe. Dlatego warto umiejętnie rozkładać siły. Kolejny stały element ćwiczeń, który na stałe powinien trafić do planu dnia, to właściwy trening siłowy. Narażone na tak duże przeciążenia ciało, jakich może doznać podczas ultramaratonu, musi zostać do tego przygotowane. Pompki, przysiady, wyciskanie, martwy ciąg, wszystkie ćwiczenia, które mają wpływ na wzmocnienie całego organizmu oraz stawów. To wysiłek, z którym będziemy musieli sobie poradzić. I regularnie zwiększać zakres ćwiczeń.
Kolejny element to dieta, która sprosta utracie olbrzymiej ilości energii podczas ultramaratonu. Bogata w węglowodany i witaminy. Do tego stałe dostarczanie organizmowi kwasów tłuszczowych omega-3, które odpowiadają za właściwy stan stawów narażonych na urazy w trakcie intensywnych ćwiczeń. Wśród odżywek powinna również pojawić się kreatyna odpowiednia na zwiększenie siły organizmu. Oczywiście nie wszystko będzie szło jak po sznurku. Bieganie, ćwiczenia, dieta to świetna motywacja na start, ale trzeba też nauczyć się siebie. Wiedzieć, kiedy sięgać po jedzenie w trakcie ultra treningów, jakie tempo dobrać, żeby się nie przeforsować. Później należy pomyśleć o właściwym doborze wyposażenia. Takim, które pozwoli ograniczyć liczne odciski i odparzenia, które na pewno pojawią się w momencie, kiedy wszystkiego będziemy mieć już dość. Dlatego tak istotne jest zbieranie doświadczenia. Na krótkich biegach, półmaratonach, potem maratonach. Jeśli trening jest sensowny i zrównoważony, poparty właściwym odżywianiem i motywacją, ultramaraton da się przebiec. Albo przejść oraz przebiec. Wystarczy tylko tak prowadzić swoje ciało, by było gotowe na zderzenie z ultra rzeczywistością. Wówczas zniesie te ekstremalne obciążenia, bez obawy o kontuzje.